Czy notebooki znajdą się w odwrocie?

Stacjonarne PC-ty zdecydowanie straciły na popularności w ostatnich latach i trzymają się raczej w niszach rynkowych. Rosnąca popularność i coraz większa użyteczność lżejszych urządzeń stawia pytanie czy nie długo to samo nie stanie się z notebookami.

Smartfony i tablety w natarciu

Stacjonarne PC-ty zdecydowanie straciły na popularności w ostatnich latach i trzymają się raczej w niszach rynkowych
fot. hp.com

Jeszcze niedawno nawet tablety były eleganckimi zabawkami niezdolnymi do obsługi standardowych aplikacji. Teraz okazuje się, że radzą sobie nie tylko z przeglądarką, ale nawet lżejszymi grami i programami do obróbki grafiki. 13-calowy tablet może zostać wyposażony we właściwy dla laptopów procesor, a wyjątkowo nawet dedykowaną kartę graficzną. Doskonałą rozdzielczość ekranu i szybkie dyski SSD mają nawet dwukrotnie/trzykrotnie mniejsze od nich telefony. Na Samsungach Galaxy można używać nawigacji, oglądać filmy, grać i wielu użytkownikom całkowicie to wystarcza w podróży. Trudno o dokładne dane, ale ocenia się, ze w drodze pracuje jedynie kilkanaście procent posiadaczy laptopów. Po co więc taszczyć 2 kilogramowego notebooka?

Mocna pozycja na rynku

Przede wszystkim nie musi on ważyć, aż tak dużo. 2 kg to dziś waga właściwa dla 15-calowych notebooków biznesowych z Intel Core i7 i dwoma slotami na RAM. Najlżejsze laptopy zeszły do ok. 1 kg, te większe zaś w dalszym ciągu oferują funkcje, których tablet czy telefon nie potrafią dublować. Oczywiście należy do nich możliwość obsługi wielu zasobożernych aplikacji jednocześnie, ale nie tylko ona.

Pisanie na ekranie dotykowym, a już zwłaszcza używanie arkuszy kalkulacyjnych w dalszym ciągu jest bardzo niewygodne. Notebooki tymczasem otrzymują coraz lepsze klawiatury z podświetleniem, ochroną przed pyłem i zalaniem (więcej). Mają też możliwość podłączenia zewnętrznych urządzeń przewodowo. Niby łączność bezprzewodowa wydaje się bardziej atrakcyjna, ale chcąc skorzystać ze smartfona jako centrum dowodzenia najlepiej od razu podpiąć go do ładowarki, bo bateria długo tego nie wytrzyma.

Funkcjonalność notebooków jest póki co niepodważalna, ale będzie tak jeszcze tylko przez kilka lat. Zwłaszcza klawiatura straci stopniowo swoją wartość.